Ta strona używa plików cookies. Kontynuując jej przeglądanie, wyrażasz na to zgodę. OK

INFONEWS

NO TO JADYMY w PATROL112.pl

kwiecień 19, 2017
Komentarze wyłączone
3 193 Views

W związku z faktem, że niestety straciłem zaufanie do osób z którymi rozpocząłem współpracę po odejściu z Policji, a szczególnie w stosunku do jednej osoby, którą traktowałem jak przyjaciela i najbardziej mnie to zdziwiło, aby uniknąć w przyszłości jakichkolwiek niedomówień związanych z prawami do strony, logo MotoReaktor czy czegokolwiek innego, powracam do mojego pierwotnego projektu jakim był PATROL 112. Szkoda bo plany były zacne, jednak nie odpowiada mi ciągnięcie moich przedsięwzięć wyłącznie w kierunku motoryzacji, gdzie nie ma co ukrywać są większe możliwości finansowania działalności. Znaczy się, po prostu pieniądze.  Po odwołaniu mnie w grudniu 2016 roku z funkcji Komendanta Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie, podejmując decyzję o odejściu z Policji liczyłem się z utratą znacznej części dochodu. Niestety po odejściu okazało się, że w skali roku to strata aż 40% rocznego dochodu, więc mając wiele zobowiązań finansowych muszę to jakoś nadrobić. Dlatego byłym hipokrytą, gdybym napisał, że działając nie będę chciał odrobić tej straty oraz zarobić na prowadzenie moich działań w ramach edukacji dla bezpieczeństwa. Jak to w życiu. Wszystko kosztuje. Wynajęcie biura, samochód, paliwo itd. dlatego nie będę ukrywać, że będę poszukiwać źródeł finansowania mojej działalności, sponsorów oraz reklamodawców. Nie mniej jednak działania moje muszą mieć swoje zasady, dlatego nie godząc się na ucieczkę od moich działań w kierunku wyłącznie motoryzacji i komercji, zrezygnowałem z promowania MotoReaktora i powracam do mojego pierwotnego projektu PATROL 112. Motoryzacja będzie jednym z działów, bo też mnie interesuje, ale nie będzie wiodąca tak jak to miało się stać w MotoReaktorze. Nigdy finanse nie wpływały na moje działania dlatego też kierując moją ostatnią jednostką jaką był KAP Kraków stawiałem na niestandardowe działania i odłożenie „mandatowania” poza podium. Wiązało się to między innymi z żartobliwymi docinkami  „odwróć tabelę – autostrada na czele” a związanymi z ilością nakładanych przez KAP Kraków mandatów, represji i działań narzucanych centralnie. Oczywiście wpływało to negatywnie na moje premie, ale jak to mówi klasyk przy produkcji Platonka 😊 „piniondze to nie wszystko”. Dlatego choć szkoda MotoReaktora bo sporo czasu w niego włożyłem, zainwestowałem w sprzęt, który teraz wraca do pudeł, gadżety i projekty, które pójdą na razie w szufladę, ale mając na względzie, że w życiu dla mnie ważne są zawsze zasady i postępowanie zgodne z własnym sumieniem, muszę potraktować projekt MotoReaktor jako swojego rodzaju kolejne życiowe doświadczenie. No to JADYMY. Zapraszam sponsorów, reklamodawców i innych zainteresowanych do współpracy, ale już tylko i wyłącznie w moim projekcie Patrol112.pl gdzie będę promować zasady SAFE ROAD – bezpieczna droga i SAFE LIFE – bezpieczne życie, gdzie mam nadzieję z życzliwymi ludźmi będziemy promować zasady bezpieczeństwa w życiu codziennym, na drodze, naszej ulicy i w domu. NO TO JADYMY :-).

BEZPIECZNOŚCI

re.aktor Kris Fox
podinspektor Policji w stanie spoczynku Krzysztof Lis

Zapraszam na nowo tworzoną stronę Patrol112.pl 😉

6 Comments

  1. Żyć z własnym sumieniem i mieć zasady. Chłopie właśnie o to chodzi że Ty nie masz sumienia ani żadnych zasad. Każdy ale to każdy kto Cię zna lub z Tobą popracuje przez jakiś czas wie kim tak naprawdę jesteś. Nie chce pisać wprost bo pełno byłoby wulgaryzmów. Mam prośbę zacznij brać mocniejsze leki może zaczniesz postrzegać rzeczywistość normalnie. Nawet Skowron Twój przydupas stwierdził po odejściu z KAP że potrzebujesz dobrego psychiatry. A co kogoś obchodzą Twoje zobowiązania finansowe? Trzeba było siedzieć na dupie a nie szukać wrażeń, a teraz zostało Ci płacenie alimentów. Piszesz że byłeś przychylny dla ludzi pracując w Policji? Kłamiesz aż się tego czytać nie da, kto kazał na siłe zatrzymywać ludziom prawa jazdy za błache wykroczenia? Jak Cię ktoś nie posłuchał to mobbingowałeś go później przez dłuższy czas. Albo podwładnym kazałeś pisać wyjaśnienia. widze że Damian Ci już nie daje???? Trudno takie życie ileż można ten sam komin czyścić.

    • Nie. Nie byłem przychylny dla leni i ludzi, którzy przychodzili do pracy, żeby sobie odbębnić 8 godzin na państwowej posadzie. Widzę, że byłeś w tym gronie, albo Twoi przyjaciele. A mobbing. Zgłaszali go Ci którym praca w słuzbie przeszkadzała, a kotrole w tym zakresie wykazały, że nie chciało im się pracować. Najlepiej siedzieć w Komisariacie na kawie, a jak ich Komendant wyganiał na drogę gdzie ich miejsce to mobbing. Poza tym jeżeli dla Ciebie cofanie na autostradzie, jazda pod prąd autostradą przy bramkach lub atak padaczki podczas jazdy to błahostka to gratuluję. Pamiętam wszystkie przypadki kiedy kazałem zatrzymać prawo jazdy. A zawsze miałem w poważaniu liczbę mandatów, dowodów itp. To też miało wpływ na moja karierę. Poza tym dziwne, że do dzisiaj wielu moich podwładnym z róznych jednostek do mnie dzwoni, prosi o poradę i się ze mną spotyka. A tych, którzy byli dla mnie mili tylko dlatego, że byłem Komendantem to już pożegnałem. Ci ludzie są teraz mili dla kolejnych przełożonych. A z Damianem to inna historia.Podziękowałem jemu i dwóm innym osobom za współpracę. Po prostu nie odpowiadała mi strategia robienia kasy na moim nazwisku i zmiany profilu działalności na motoryzację dla kasy zamiast bezpieczeństwa RD. Szkoda bo jest możliwość rozwoju i dalszego działania w zakresie brd. Drzwi dla niego i pozostałych kolegów są otwarte w moim biurze, jeżeli chcą tylko promować brd i bezpieczeństwo, a nie bawić się w znawców motoryzacji. Miłego dnia. SZEROKOŚCI

  2. Brawo Ifan. To co napisałeś to prawda w 100%. Znam byłego komendanta KAP, i też nie mam o nim dobrego zdania. I wiem, że takich ludzi co podzielają nasze zdanie jest więcej. Panie były komendancie Przestań pan kłamać ludzi. Chwała Tym co się na Panu poznali, i w czas od pana odeszli. Żałować Tego napewno nie będą. Zapamiętaj pan Kłamstwa zawsze wyjdą na jaw.

    • Nie będę się powtarzać bo szkoda mi na to czasu. Tym, którym nie chciało się pracować, wysiadać z radiowozu, chodzić do pracy bo lepiej na zwolnieniu siedzieć za państwowe pieniądze zawsze dziękowałem. Gdyby nie to,że nie chcę pisać źle o służbach to opisałbym jak to wygląda od środka. Ale nie o to chodzi. A Panowie jeżeli chcą chętnie zrobię z nimi spotkanie i napiszę artykuł i może opiszemy jak pracowali. Niech tylko wyrażą na to zgodę to materiału mam na książkę. Wymagałem dużo. Tak ale dlatrgo, że OD SIEBIE również wymagałem. Problem w Policji jest taki, że Ci co chcieli do mnie przyjść, a było ich sporo nie byli puszczani z innych jednostek, a tych, których nie widziałem w jednostce, ani nawet w Policji nie dało się pożegnać. To paradoks tej firmy jaką jest Policja. Gdyby to była prywatna firma to wielu Panów byłoby już na bezrobociu. Tak to wygląda.

      PS. A tak wracając do karmy to powiem tyle. To dobrze, że wraca bo Pan Generał odwołując mnie z Komendanta zrobił mi w sumie teraz to widzę przysługę. Mam lepiej niż w KAP, nie użeram się z nierobami, nie martwię się, że nie mam ludzi, że nie mam sprzętu, że nie mam radiowozów, nie interesują mnie statystykami, normy, głupie wytyczne, nie wysłuchuję skarg na policjantów, mam masę wolnego czasu i wreszcie czas na moje pasje. Robię to co lubię, mogę napisać co chcę i nikt mi nie będzie wchodził z cenzurą i do tego żadnych przełożonych. W sumie to powinienem podziękować 🙂

  3. Pnie były komendancie KAP. Juz dość cygaństw. Uwierzyć w to co pan pisze mogą tylko ludzie, którzy z panem nie pracowali. Ja rozumię, że nie zawsze się da żyć ze wszystkimi w zgodzie. Lecz fakt o tym ze cały zespół KAP z wieści o pana odejściu się ucieszył to o czymś świadczy. Dalej pan opisuje swoje niepowodzenia. Może czas zastanowić się nad swoim postępowaniem, gdyż może tu jest problem.

    • To dziwne, że sporo osób dalej kontaktuje się ze mną. I to moich byłych podwładnych z KMP Kraków, Proszowic no i właśnie z KAPu. A Ci którym praca w służbie przeszkadzała i zamiast pomagać ludziom wolą mandaty wypisywać, bo tak prościej to teraz pewnie będzie wygodniej. Bo przywiozą utarg i szansa na premię większa. A ja nie piszę o niepowodzeniach, tylko o tym, że ludziom, którzy mają ukryte plany i patrzą wyłącznie na swój interes i swoja kieszeń po prostu dziękuję. Dlatego wycofałem się ze współpracy z niektórymi osobami ponieważ kasa to nie wszystko. A Ci co narzekają. Szkoda, że nie tyle nie mogę co nie chcę pisać jak pracowali, bo tym co robiłem musiałem za wielu nadrabiać, żeby to co piszą o Policji nie było prawdą. Niestety teraz jak słyszę od kierowców, ale też i policjantów, że wraca do starego i niektórzy po 4-5 mandatów wypisują na jednego kierowce. TO właśnie z taką głupotą walczyłem. Wiele rzeczy jest do sprawdzenia ale nie chcę o nich pisać bo ucierpią tylko Ci co pracują z pasją i potrafią podchodzić do ludzi bezinteresownie. Pozdrawiam